W ministerstwie Rozwoju i Technologii trwają prace nad nową metodologią wyznaczania charakterystyki energetycznej budynków i świadectw charakterystyki energetycznej. 18 sierpnia br. zakończono zbieranie opinii dotyczących projektu rozporządzenia.
Celem zmian jest m. in. wdrożenie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1275 z dnia 24 kwietnia 2024 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (Dz.U. L, 2024/1275, 8.5.2024).
Nowa metodologia, a także nowe wzory certyfikatów energetycznych mają zapewnić podniesienie jakości tych dokumentów, zwiększyć ich czytelność i przejrzystość.
Wprowadzone mają zostać również klasy charakterystyki energetycznej w skali od A+ do G (analogiczne jak np. dla sprzętów AGD).
Kontrowersyjne zapisy
W proponowanym kształcie rozporządzenia wyraźnie zaznaczono, że przy opracowywaniu świadectwa charakterystyki energetycznej konieczne będzie wykorzystanie istniejącej dokumentacji technicznej.
Jednak największe emocje budzi zapis o konieczności przeprowadzenia kontroli na miejscu lub „kontroli zdalnej z wykorzystaniem środków porozumiewania się na odległość umożliwiających inspekcję wizualną…”.
Certyfikatorzy energetyczni nie wypracowali dotąd wspólnego stanowiska w kwestii konieczności odbycia wizji lokalnej dla każdej nieruchomości, szczególnie w przypadku nowych inwestycji z pełną dokumentacją techniczną. Pamiętać należy, że certyfikaty energetyczne wydawane są nie tylko dla inwestycji indywidualnych, ale również deweloperskich, gdzie zazwyczaj jedna firma odpowiada za świadectwa energetyczne całego bloku lub osiedla. Przykładowo osobista inspekcja każdego mieszkania w dużym budynku wielorodzinnym byłaby nadmiernie czasochłonna, a dla Klientów końcowych niewspółmiernie kosztowna.
Panuje jednak powszechna zgoda odnośnie konieczności przeprowadzenia wizji lokalnej dla nieruchomości nieposiadających dokumentacji budowlanej. Choć na fali zeszłorocznych zmian pojawiły się na rynku podmioty oferujące sporządzanie świadectw energetycznych na podstawie np. zdjęcia budynku to jednak poważni audytorzy nie stosowali tego typu praktyk.
Zapis o obligatoryjnej kontroli nieruchomości będącej przedmiotem opracowania można zatem potraktować jako krok w dobrą stronę.
Czy jednak „zdalna wizja lokalna” przez np. Skype może wnieść jakąkolwiek wartość merytoryczną do finalnego dokumentu? Czy pomiary i ocena zastosowanych materiałów budowlanych będzie przeprowadzona obiektywnie? Czy właściciel nieruchomości jest w ogóle w stanie obiektywnie ocenić stan techniczny swojego budynku?
Pytania się mnożą. Niestety wiele wskazuje na wprowadzanie do rozporządzenia kolejnego martwego zapisu.
Koniec z metodą zużyciową
Proponowany kształt rozporządzenia odsyła na zasłużoną emeryturę metodę zużyciową opracowywania świadectw charakterystyki energetycznej. Legislator słusznie zauważył jej mniej niż marginalne znaczenie, ograniczone do bardzo wąskiej grupy budynków oraz brak elementarnej zgodności wyników takiej oceny z powszechnie obowiązującą metodą obliczeniową.
Rządowy program do obliczeń
Kolejną planowaną zmianą jest utworzenie w MRiT rządowego programu obliczeniowego służącego opracowywaniu świadectw charakterystyki energetycznej.
Zatem Ministerstwo planuje już nie tylko sprawować pieczę nad centralnym rejestrem charakterystyk, ale również nad samym procesem obliczeniowym. Ma to w założeniu przeciwdziałać niedozwolonym praktykom niektórych certyfikatorów generujących z istniejących programów obliczeniowych raporty z ewaluacji budynku, niebędących jednak obowiązującymi świadectwami energicznym w sensie prawnym. Praktyki takie miały na celu ominięcie rejestracji certyfikatów w oficjalnym rejestrze, a przez to obejście systemów kontroli tych opracowań.
Wprowadzenie bezpłatnego oficjalnego narzędzia obliczeniowego wydaje się atrakcyjną propozycją, czy jednak w tak krótkim czasie uda się stworzyć alternatywę dla doskonalonych od wielu lat płatnych „kalkulatorów”, jak Termocad, czy Audytor OZC (które same nadal nie są wolne od błędów)? Niestety wydaje się to skazane na porażkę.
Podsumowanie
Planowane zmiany nie są jedynie kosmetyczną korektą. Już teraz wyraźnie widać, że cały system świadectw energetycznych zostanie gruntownie przebudowany. Wymienione powyżej przykłady są jedynie małym wycinkiem planowanych zmian.
Dla zainteresowanych podaję bezpośredniego linka do projektu: https://legislacja.gov.pl/projekt/12386852/katalog/13068200#13068200
Przyjęcie nowego projektu planowane jest na IV kwartał 2024 r., a jego wejście w życie na 1 stycznia 2026 r. Czasu na dostosowanie się do zmian jest zatem niewiele.