13 listopada 2021 roku w Glasgow zakończył się szczyt klimatyczny ONZ, na którym po raz kolejny ponad 200 przywódców państw z całego świata zastanawiało się jak ratować naszą planetę. Zakończony szczyt COP26 przyniósł nadzieję na wyhamowanie globalnego ocieplenia do 1,5°C. Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się co oznacza pojęcie globalnego ocieplenia i dlaczego tak ważne jest, abyśmy już teraz walczyli z tym zjawiskiem oraz co udało się ustalić na szczycie klimatycznym COP26.
Globalne ocieplenie – dlaczego jest ono takie niebezpieczne
Globalne ocieplenie, jest to wzrost średniej temperatury powierzchni ziemi. Określenie to jest również używane do oznaczenia skutków globalnej zmiany klimatu, która spowodowana jest emisją gazów cieplarnianych od początku ery przemysłowej. Jednym z najważniejszych czynników wpływających na ocieplenie powierzchni ziemi są działania przemysłowe człowieka. Powodują one między innymi: wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze, dodatnie wymuszenia radiacyjne, czy ocieplenie.
Do momentu w którym nie ograniczymy emisji gazów cieplarnianych, średnia temperatura powierzchni ziemi wciąż będzie rosła. Jeżeli nic z tym nie zrobimy, to zmiana klimatu znacząco wpłynie na życie kolejnych pokoleń. Nawet jeżeli emisja CO2 zostanie zatrzymana, to zmiany zmiany klimatu będą trwać przez wiele stuleci. To właśnie te prognozy powinny i są powodem do działania.
Do walki z globalnym ociepleniem musi włączyć się każdy. Dotyczy to nie tylko dużych fabryk, czy przedsiębiorstw, ale też każdego człowieka, który przez zmianę codziennych nawyków może ograniczyć emisję CO2 do atmosfery. Jak możemy, to zrobić? Pomysłów jest pełno.
Możesz zacząć od małych zmian takich, jak na przykład:
- korzystanie z toreb wielokrotnego użytku;
- zakręcanie wody podczas mycia zębów;
- wymiana żarówek na energooszczędne;
- gaszenie niepotrzebnego światła;
- niepozostawianie sprzętów w trybie czuwania;
- segregowanie odpadów;
- częstsze korzystanie z komunikacji miejskiej lub z roweru.
Stare piece węglowe, tak zwane “kopciuchy” znacząco wpływają na emisję gazów. Jednak wymiana pieca to tylko połowa sukcesu, równie ważna jest właściwa termoizolacja domu. Dlatego w pierwszej kolejności powinieneś sprawdzić stan techniczny swojego domu.
Jeżeli jesteś gotowy na większe zmiany, to zacznij od swojego domu, a dokładniej od badania termowizyjnego. Nie czekaj i już teraz skontaktuj się z nami:
- dzwoniąc: 720 710 835
- pisząc maila: biuro@termodiagnostyka.com
Przeprowadzone przez nas badanie pozwoli Ci między innymi na:
- wyeliminowanie mostków termicznych, przez które “ucieka” ciepło z budynku;
- wykrycie wad wykonawczych w termoizolacji
- wykrycie zawilgocenia;
- wskazanie miejsc o nadmiernej infiltracji, czyli miejsc w których powietrze wnika do wewnątrz budynku;
- sprawdzenie stanu nawet spadzistych dachów (badanie termowizyjne wykonywane z drona).
Szczyt klimatyczny – o co w nim chodzi
Jak już wspomnieliśmy do walki z globalnym ociepleniem powinien włączyć się każdy. Wiadomo jednak, że największy wpływ na naszą planetę mają państwa oraz przepisy, które w nich obowiązują. Dlatego w roku 1992 w Rio de Janeiro została podpisana międzynarodowa umowa. Jej celem było wypracowanie wspólnej drogi prowadzącej do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, które odpowiedzialne są za zjawisko globalnego ocieplenia. Konwencja ta została podpisana podczas Konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Środowiska i Rozwoju inaczej zwanej Szczytem Ziemi.
Pierwotnie konwencja nie obejmowała wiążących nakazów, które dotyczyły ograniczenia związanego z emisją gazów. Z czasem jednak zaczęto wprowadzać protokoły, które określały limity emisji. Jednym z najważniejszych jest protokół z Kioto z roku 1997. Wszedł on w życie w roku 2005 i dotyczył międzynarodowego porozumienia przeciw globalnemu ociepleniu. W roku 2015 w Paryżu odbył się 21 szczyt klimatyczny. Jej najważniejszym celem było osiągnięcie światowego kompromisu dotyczącego ograniczenia zmian klimatu. Bardzo ważne jest, że porozumienie to zostało przyjęte oraz zaakceptowane niemal przez wszystkie państwa. Co oznaczało ono w praktyce? Państwa zobowiązały się do obniżenia poziomu dwutlenku węgla “tak szybko, jak to możliwe” oraz utrzymania światowego ocieplenia na poziomie “znacząco niższym niż 2°C”.
COP26 – ustalenia i deklaracje
Podsumowując szczyt klimatyczny COP26 należy zacząć od tego, że zarówno media, jak i obserwatorzy okrzyknęli go paradą hipokryzji. Dlaczego? Otóż jednym z ważniejszych tematów poruszanych na szczycie był problem emisji CO2, a wielu przywódców państw biorących udział w szczycie dotarło do Glasgow prywatnymi odrzutowcami. Emitują ogromne ilości dwutlenku węgla do atmosfery. Przykładowo:
- Premier Indii Narendra Modi – wyemitował 19,94 ton CO2;
- Premier Japonii Fumio Kishida – wyemitował 18,28 tom CO2;
- Prezydent USA Joe Biden – wyemitował 8,84 ton CO2;
- Premier Polski Mateusz Morawiecki – wyemitował 6,93 ton CO2.
Zgodnie z danymi zebranymi przez firmę konsultingową WingX, w okresie który poprzedzał szczyt, na lotnisko wleciało 118 różnych odrzutowców biznesowych zwiększając tym samym ilość prywatnych odrzutowców przylatujących na lotnisko w Glasgow i Edynburgu o 525%. Dane te zostały porównane z poprzednimi 7 dniami. Dużym echem odbiła się również podróż z lotniska Prezydenta Stanów Zjednoczonych, który na konferencję dotarł pod eskortą kilkudziesięciu samochodów, spalając ogromne ilości paliwa i zanieczyszczając powietrze. Mówiąc o hipokryzji przywódców trzeba powiedzieć o tym.
Wracając jednak do tego co najważniejsze, czyli do samego szczytu COP26. Został uznany za najważniejszy szczyt klimatyczny od czasu porozumienia paryskiego, który miał miejsce w 2015 roku.
Jednym z ważniejszych tematów COP26 było odejście od gazów kopalnianych, w tym węgla. To właśnie redukcja węgla wywołała najwięcej emocji. Na konferencji pojawił się realny plan dotyczący ograniczenia węgla, który aż w 40% odpowiedzialny jest za roczną emisję CO2 do atmosfery. W skutek interwencji Indii, których potrzeby energetyczne są w znaczącym stopniu uzależnione od węgla i mają go pod dostatkiem. Kraje zobowiązały się do stopniowego zmniejszania, a nie jak na początku zakładano wycofywania węgla. Zobowiązano się również do zwiększenia środków finansowych, które mają być przeznaczone na pomoc ubogim krajom w radzeniu sobie ze skutkami wynikającymi ze zmian klimatycznych oraz co bardzo ważne na przestawienie się na czystą energię. Według obserwatorów porozumienie zawarte na COP26 jest początkiem przełomu.
12 listopada 2021 roku udało się osiągnąć porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Dotyczy ono obniżenia emisji gazów cieplarnianych. Jest to bardzo ważna informacja, ponieważ to właśnie te dwa kraje są największymi emitorami CO2 na świecie. A co za tym idzie, w dużym stopniu od nich zależy przyszłość naszej planety oraz nas. Stany Zjednoczone oraz Chiny zobowiązały się w ciągu najbliższej dekady do większej współpracy w zagadnieniach związanych z emisją metanu i przejściem na czystą energię. Porozumienie to jest bardzo ważne, ponieważ wcześniej Chiny nie wykazywały inicjatywy związanej z eliminacją dwutlenku węgla.
Kolejnym ważnym tematem poruszonym na COP26 było wylesienie. Światowi przywódcy z ponad 100 krajów na których znajduje się około 85% światowych lasów obiecali, że powstrzymają wylesianie do roku 2030. Jest to bardzo istotne, ponieważ drzewa pochłaniają ogromne ilości dwutlenku węgla. Niestety nie zostało jasno i precyzyjnie powiedziane, jak zobowiązanie państw do zaprzestania wylesienia będzie kontrolowane i respektowane. Zachętą ma być dofinansowanie na które przeznaczone zostanie ponad 19 mld dolarów.
Na COP26 stworzono również program dotyczący ograniczenia do roku 2030 emisji metanu aż o 30%. To właśnie metan odpowiedzialny jest za ⅓ ocieplenia spowodowanego działaniami człowieka. Pomimo faktu, że program uzgodniło między sobą ponad 100 krajów, to jest on mało wartościowy. Ponieważ kraje odpowiedzialne za dużą emisję metanu, takie jak Chiny, Rosja oraz Indie nie przyłączyły się do programu.
Szczyt klimatyczny COP26 jest przełomowy. Państwa coraz bardziej widzą zagrożenia wynikające z globalnego ocieplenia, jednak wprowadzanie zmian wymaga ogromnych nakładów finansowych, zmian taki, jak na przykład sposób ogrzewania. Dlatego czas pokaże na ile szczyt COP26 realnie przyczyni się do ratowania klimatu.